Każdy człowiek ma jakąś pasję. Jedni zbierają znaczki, niektórzy łowią ryby, zaś niektórzy… hodują gołębie domowe! Dla jednostki, jaka nie orientuje się w tym temacie,pasja ta może wydawać się bez sensu.

Źródło: http://www.flickr.com
Nic podobnego. Zainteresowanie to, bo właściwie tak to można nazwać, wiąże się z niesamowitą rozrywką. Ktoś zapyta – czy to jest żart? Skądże! Hodowcy są bardzo mocno związani ze swoimi gołębiami. Mimo ogólnym stereotypom hodowanie i zwykle wychowani na wioskach, bo tam są najbardziej przyzwoite perspektywy do rozwijania tejże pasji i posiadania własnej hodowli. Brzmi ciekawie? Jak najbardziej. Niemniej o cóż w tym się rozchodzi? Założenia są banalne. Na dachu montuje się specjalną zapadnie i oczekuje… na czas, kiedy „obcy” zasiądzie wśród innych gołębi, następnie łapie się go, skleja taśmą pióra lotne i umieszcza w „niewoli”. Później gołąbek rozwija się w innej hodowli, gdzie bywa pielęgnowany. Często aplikuje się mu również suplementy diety takie jak omega 3 oil i po czasie jest już właściciela. W jaki sposób to sprawdzić? Wykorzystując prosty sposób.
Zaciekawił Cię ten tekst? Wejdź na news (zielonalapka.com/pl/c/pulapki-na-jastrzebie/110), a odkryjesz więcej danych na opisywany temat, które z pewnością Cię zainteresują.
Trzeba zapakować go w podróż- Inny osobnik funkcjonuje pośród takich, jakie przywiązane są do właściciela od wyklucia, zatem jeśli jest mu dobrze to zmienia „rodzinę”. Umieszcza się go więc razem z innymi do kartonu i wywozi parę kilometrów od miejsca hodowli. W drugiej kolejności uchyla się karton i gołębie wylatują. Wpierw robią oblot, aby obrać kierunek, a później lecą.
Na pytanie jednak czy do poprzedniego czy obecnego hodowcy, odpowiedź jest oczywista, wiedzę takową hodowcy zdobywają po kilku dniach, gdy gołąb zjawi się na dachu.